Sesja Ślubna w Bari – Skąd taki pomysł?
Czasem na spotkaniach z moimi parami, na których się poznajemy i omawiamy jak będzie wyglądała praca fotografa ślubnego tego dnia, ponosi mnie nieco fantazja. Luźna konwersacja zaczyna płynąć w stronę fantazji i rodzą się tak cudowne pomyły jak sesje narzeczeńskie gdzieś za granicą, daleko, w innych okolicznościach przyrody, klimatu i architektury.
Tak sobie snując marzenia z Patrycją i Witkiem wpadliśmy na pomysł Bari! Dlaczego sesja w Bari? Cóż, moja inna para, podczas jednej z bardzo miłych rozmów, zdradziła swój mały sekret, mianowicie to, że małym, srebrnym przedmiotem z drogim kamieniem wymienili się właśnie na skalistym urwisku, pośród szumu błękitnego morza, tuż obok Bari. Tak, do słowa do słowa narodził się pomysł sesji ślubnej w Bari.
Sesja Ślubna w Bari – Jak tam trafić?
Do Bari możemy dostać się wprost z warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina. Na miejscu wylądujemy na lotnisku Karola Wojtyły, które leży tuż pod samym Bari. Z lotniska czeka nas jeszcze podróż do centrum miasta. Możemy to zrobić na kilka sposobów: Taxi, o stałej opłacie 20 Euro (stan na 2022 rok), kolejką, lub autobusem. Ten ostatni sposób jest najwolniejszy i polecam go tylko wytrwanym amatorom włoskich przedmieścia, którzy nie boją się włoskich kierowców, kochających jazdę na czerwonym świetle, zapominanie przystanków, oraz zapewniającym inne atrakcje dla odważnych. Po tej wstępnej podróży trafimy do centrum, z którego z łatwością dostaniemy się do naszego apartamentu czy hotelu.
Gdzie zanocować?
Sesja ślubna w Bari, to w większości przypadków wydarzenie, które pojawia się zaraz po ślubie, zatem idąc na fali wydarzeń polecam miły apartament lub hotel, który na swój sposób pozwoli nam dalej świętować 😉 Nie będę polecał konkretnych miejsc, bo to już zależy od Was, ale mogę skategoryzować obiekty noclegowe w Bari na 2 kategorie.
Pierwsza to nocleg w obrębie Starego Miasta, na północy Bari. Zdecydowanie jest to najbardziej „romantyczna” część tego miasteczka. Stare kamienice, zaułki i zakątki miejskiej architektury, bazylika (w której pochowana jest Królowa Bona) i wiele innych uroczych atrakcji. Do wad, zaliczyć należy hałas w okresie letnim, brukowane uliczki, niezbyt wygodne do chodzenia oraz tłumy turystów.
Druga „strefa” to nowa część Bari, na północ od dworca kolejowego. To dobre miejsce zarówno dla tych, którzy chcą wpaść na Stare Miasto, cenią sobie bliskość dworca kolejowego, z którego dojdziemy do innych uroczych miejsc w okolicach Bari. Jest tu też luźniej.
Co zjeść w Bari?
Bari oferuje bardzo dużo restauracji, snack barów i innych obiektów gastronomicznych. Sesja Ślubna w Bari, którą realizowałem przeciągnęła się na kilka dni i mogłem nieco poeksperymentować z ofertą „jedzeniową”.
Z miejsc, które polecam na szybki „snack” to słynna piekarnia Święta Rita (tu na mapie). Kupimy tam regionalne wyroby piekarskie, ale przede wszystkim wypasioną Foccacię, w stylu charakterystycznym dla Apulii, czyli pomidory, sól, oliwki i to właściwie wszystko. Czyli cudna, włoska pochwała prostoty. Uwaga. Mała reklama. Dodam tylko, że w Polsce mamy prawie równie dobrego „cudotwórcę” foci, czyli Grill Bastards, z którymi spotkałem się na innym dokumentowanym przez mnie Ślubie.
Drugie miejsce na „szybki” snack to kanapki Mistrza Cicco (tu) Wypasione przekąski, od kanapek z szynką po kanapki z ośmiornicą.
W kwestii restauracji, mamy słynną Tanna Del Polpo. Jedzenie jest tam zacne, niemniej uważam, że wiele restauracji na Starym Mieście trzyma dość podobny poziom. Nie ukrywam, że najbardziej, na takich włoskich wycieczkach odpowiadają mi proste przekąski, uzupełnione owocami i wodą (lub białym winem), która w tym klimacie jest niezbędna.
Gdzie zrobić zdjęcia?
Tu niespodzianka! Dużo zdjęć, które pochodzą z tej galerii, zrobiliśmy w sąsiednim Monopoli. Niemniej uważam, że klimat tych miejscowości jest bardzo podobny i jeśli mamy taką możliwość warto podziałać nie tylko w samym Bari, ale też w sąsiednim Monopoli czy Polignano a Mare. W każdym z tych miast polecam zanurzyć się w liczne uliczki starych miast. Nie będę polecał konkretnych, dlatego że każdy zakamarek, każda ulica ma tu niepowtarzalny klimat i oko fotografa na pewno, zatrzyma się na licznych detalach. Światło, które często w magiczny sposób oświetla tę starą architekturą będzie też cudnym kompanem.
Kolejna opcja to naturalnie wybrzeże morza. W Monopoli, gdzie akurat zatrzymaliśmy się na fotografie znad brzegu morza, mamy kilka wyjątkowych miejsc. Są to skały, na południe od Portu Vecchia. Stojąc na nich możemy rozkoszować się widokiem miasteczka, nad którym zachodzi słońce. Idealne miejsce na sesję ślubną. Drugie miejsce w Monopoli to Port – obok zamku Karola V.
W Polignano polecam całe wybrzeża od Starego Miasta na Północ. Są tam różne, mniejsze i większe zatoczki, skały oraz restauracje i kawiarnie w tych skałach z niepowtarzalnymi widokami na morze i.. zachodu słońca nad tym błękitnym morzem.
Przechodząc do samego Bari, to w końcu Sesja Ślubna w Bari jest bohaterem tego wpisu. Najbardziej uroczym zakątkiem na sesje jest oczywiście Stare Miasto. W naszym przypadku, udało się dostać na dach jednego z hosteli – Palazzo Verrone. Który posiadał wielki taras, idealny na apulijskie Negoramaro, ale też na wyjątkowe zdjęcia. Bari posiada też bardzo długie molo, od strony portu, na z którego roztacza się miły widok na same miasto. Od strony północnej samego Starego Miasta, znajduje się duży „mur” obronny, na koronie którego zlokalizowana jest dość miła Promenada.












































Lubisz sesję w szalonych i nieoczywistych miejscach? Zajrzy na przykład do moich szalonych Kasi i Kamila, oraz ich sesji o świcie w górach!